Życie
Crowd Boos Burmistrz Minneapolis po tym, jak odmawia zaangażowania się w definansowanie Departamentu Policji

Burmistrz Minneapolis Jacob Frey został wygwizdany przez demonstrantów w tym tygodniu po tym, jak odmówił wsparcia defundacji policji miejskiej.
Według Trybuna Gwiazd , incydent miał miejsce podczas sobotniego wiecu w pobliżu domu Freya, gdzie przemówił do tłumu protestujących domagając się zakończenia brutalności policji i niesprawiedliwości rasowej. Burmistrz powiedział demonstrantom, że doskonale zdaje sobie sprawę z problemów trapiących departament policji w Minneapolis i wezwał do „reformy strukturalnej”.
„Muszę brać odpowiedzialność tutaj. W tej sytuacji zmagam się z własnym załamaniem, z własnymi niepowodzeniami, własnymi niedociągnięciami – powiedział przez mikrofon. – I wiem, że potrzebna jest głęboka reforma strukturalna w zakresie funkcjonowania departamentu. Systemowy system rasistowski wymaga przebudowy. Związek policyjny musi zostać zastąpiony.
Jeden z demonstrantów zadał następnie Frey pytanie „tak lub nie”: „Czy zobowiążesz się do definansowania Departamentu Policji w Minneapolis?”. – zapytała. – Nie chcemy, żeby ludzie z naszej społeczności kręcili się z bronią i strzelali do nas. To tak lub nie. Czy zlikwidujesz fundusze na komendę policji w Minneapolis?
Kobieta następnie poleciła tłumowi się uciszyć.
– To ważne, żebyśmy to usłyszeli, bo jeśli nie wiecie, to w przyszłym roku ma szansę na reelekcję. A jeśli powie „nie”, zgadnij, co do cholery będziemy robić w przyszłym roku? ona dodała.
Burmistrz odmówił podjęcia takiego zobowiązania.
„Nie popieram pełnego zniesienia kary w policji” – powiedział, skłaniając demonstrantów do buczenia i żądania natychmiastowego odejścia.
- Wracaj do domu, Jacobie! protestujący zaczęli skandować, gdy Frey widziano opuszczającą scenę.
To najlepsza rzecz, jaką zobaczysz przez cały dzień.
Burmistrz Minneapolis Jacob Frey zostaje zapytany, czy zrefunduje policję w Minneapolis, a kiedy odmówi..... pic.twitter.com/dFmMaeXlcw
— Druga Beth, która was wszystkich nienawidzi (@BethLynch2020) 7 czerwca 2020 r.
To niedługo były burmistrz Minneapolis, możesz zobaczyć, jak robi się czerwony w REALTIME. pic.twitter.com/nhUyfrRS6d
- Carpe Donktum (@CarpeDonktum) 6 czerwca 2020 r.
Byliby rewolucjonistami, nigdy tego nie zapomnij...
- Carpe Donktum (@CarpeDonktum) 6 czerwca 2020 r.
Możesz wezwać mafię, ale to nie znaczy, że dowodzisz. pic.twitter.com/JpAsTHE6dz
W ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba wezwań do zwrotu środków na policję wzrosła po śmierci George'a Floyda, 46-letniego czarnoskórego mężczyzny, który zginął z rąk policji w Minneapolis. Od tamtego czasu członkowie rady miejskiej zatwierdzili tymczasowy zakaz zbliżania się, który zabroniłby funkcjonariuszom miasta używania dławienia i używania broni do kontroli tłumu bez zezwolenia. Nakaz wymaga również, aby wszyscy funkcjonariusze interweniowali, gdy są świadkami użycia nadmiernej siły przez kolegi.
Chociaż nie opublikowali jeszcze oficjalnej propozycji, niektórzy członkowie rady Minneapolis przysięgli rozwiązać miejski departament policji i „zastąpić go nowym, transformacyjnym modelem bezpieczeństwa publicznego”.
Zamierzamy zlikwidować Departament Policji w Minneapolis.
— Jeremiah Ellison (@jeremiah4north) 4 czerwca 2020 r.
A kiedy skończymy, nie będziemy po prostu sklejać tego z powrotem.
Zamierzamy radykalnie przemyśleć, jak podchodzimy do bezpieczeństwa publicznego i reagowania w sytuacjach kryzysowych.
To naprawdę przeterminowane. https://t.co/7WIxUL6W79
Tak. Zamierzamy zlikwidować Departament Policji w Minneapolis i zastąpić go nowym, transformacyjnym modelem bezpieczeństwa publicznego. https://t.co/FCfjoPy64k
— Lisa Bender (@lisabendermpls) 4 czerwca 2020 r.
Niedługo po tym, jak to się stało, 50 Cent skomentował, że Frey zostaje wygwizdany. „To burmistrz, cholera, zrobili mu brud”, napisał 50 na IG. „Wiem, że poszedł do domu i płakał jak dziecko”.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez 50 centów (@50cent) 7 czerwca 2020 r. o 7:51 czasu PDT